Archiwum 20 sierpnia 2002


sie 20 2002 To ja aa i ciche pożegnanie....
Komentarze: 1

     Ciche pożegnia jak ciche pogrzeby przynoszą se sobą malo bólu .... bo po kim płakać za kim tesknić.Ofiarowałam wam cząstkę duszy ... ta najwieksza przypadła Matiji-dziewczynie o cudownej i otwartej duszy. Mam głęboką nadzeję ze moje rozważania na temat nieba i te wesołe na blogu aa i te troche smutniejsze(te  bardziej moje ) na blogu anielątko nie poszły na marne. Ostatnio w moim życiu wydarzyło  się tyle warznego... ujrzałam inną stronę miłości...w pewnym sensie ludzkiej w pewnym nie.Także od pewnego czasu czuję sie jakby dusza zawędrowała mi na ramię i tak z nią chodzę od początku wakacji... gdybym mogła przejść z nią tak całe życie.Tylko pytanie czy to było by wygodne????  Więc zegnam się z wami słowami najprostrzymi... i spójrzcie czasem w niebo nie myśląc o przyszlości ale zachwycając się chwilą... może wtedy spadnia wam niebo gwiazd a każda z nich przynie nowy spełniony dzień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                    Wasze anielątko-aa

aa : :